26 08 2013
Początki analizy przestrzennej
Długo nosiłem się z zamiarem napisania kilku słów o istocie analizy przestrzennej, jej fundamencie. Trafiłem kiedyś na wpis Bena Spauldinga (rzadkie wpisy, ale ciekawy blog) który bardzo zwięźle opisał podstawy analizy przestrzennej. Jeżeli uzupełni się ten krótki spis o wymiar czysto aplikacyjny, jakim jest tu zarządzanie przestrzenią, jak robi to na przykład Briggs (dobre wykłady!), to sprawa wydaje się zamknięta.
A jakie były początki AP…
U zarania każdej nowej dziedziny nauki, zanim powstaną wspaniałe, epokowe dzieła, które sprostają wymaganiom metodologii i zakreślą przedmiot jej badań, konstytuuje się ona przede wszystkim poprzez obecność swoich wyznawców, którzy dzielnie i z uporem niosą swój odrębny kaganek, krocząc na mrocznej drodze naukowego poznania.
Ciekawiło mnie bardzo, kto i gdzie jako pierwszy niósł kaganek analizy przestrzennej, zakładając że nie był to człek wylazły z jaskini i poszukujący w najbliższej okolicy wody. Większość analityków zgadza się, że był to John Snow, żyjący w XIX w. fizyk, zajmujący się problemem epidemii cholery. Jego sławna mapa, na której zaznaczył kreskami przypadki zachorowań w Soho, pokazywała jak przestrzennie współwystępują ze sobą przypadki choroby oraz jedna z pomp publicznych wodociągów.
Dzisiaj w miejscu pompy wstawiony jest czerwony krawężnik, a okoliczny PUB nazwano jego imieniem (link do Google Earth)
Chwała i sława mu za to, a praca niech cytowana będzie na wieki, bo się należy. Jednak o wiele bardziej interesujące jest to, dlaczego jego prace uznaje się za fundament. Snow ustalił zależność pomiędzy dwoma współwystępującymi w przestrzeni zjawiskami i pokazał to na mapie. Dostrzegł zbieżność, której nikt wcześniej nie widział, a udało mu się dlatego, że do rozwiązania zagadki użył wymiaru przestrzeni.
Dziś istnieją całe dziedziny, tak jak ekologia krajobrazu, których z analizy przestrzennego układu zjawisk i ich współwystępowania, potrafią identyfikować bardzo złożone przyrodnicze procesy.
Mapa pomników przyrody Bydgoszczy QGIS 2.0 ujrzał światło dzienne